Jesteś rodzicem — niezależnie od tego, czy masz dzieci, czy nie. Bez względu na wiek każdy z nas ma w sobie bowiem Wewnętrzne Dziecko. Uosabia ono wszystko, co związane jest z wrażliwością, energią, witalnością, spontanicznością, radością życia i elastycznością. Dziś przybliżamy koncepcję Wewnętrznego Dziecka i sprawdzamy, jak mądrze o nie zadbać.
Trzy wewnętrzne postaci
Koncepcja wewnętrznego dziecka wywodzi się m. in. z teorii Erica Berne’a (z tzw. analizy transakcyjnej). Wyróżnił on trzy części osobowości, które są równie ważne dla dobrostanu jednostki. Są to:
- Wewnętrzne Dziecko — mówiąc potocznie: “Każdy z nas nosi w sobie małego chłopca lub małą dziewczynkę”, którymi kiedyś byliśmy
- Rodzic — mówiąc potocznie, “Każdy nosi w sobie swoich rodziców”, którzy mogą występować w dwóch stanach: opiekuńczym lub krytycznym;
- Dorosły — mówiąc potocznie “Każdy ma w sobie Dorosłego”, który pomaga podejmować decyzje i funkcjonować w świecie zewnętrznym.
Te trzy składniki tworzą schemat pełnej osobowości każdego człowieka — każdy z nich ma dużą wartość i jest niezbędny do przetrwania jednostki i skutecznego radzenia sobie ze światem.
Dziecko
W Dziecku tkwi intuicja, twórczość, spontaniczna energia i radość. Dzięki tej jakości w naszej psychice jesteśmy naturalni, kreatywni, nastawieni na zabawę, doświadczanie, lekkość. To drzemiący w nas wewnętrzny zasób, z którego możemy korzystać przez całe życie — nie tylko w okresie dzieciństwa. Bywa jednak, że w dorosłości rzadko spotykamy się z wewnętrznym dzieckiem. Zdarza się, że zagraża mu rutyna, sztywność, przekonania, że czegoś nie powinniśmy, problemy i stres życia codziennego.
Rodzic
Rodzic w nas pełni dwie funkcje. Pierwsza umożliwia każdemu człowiekowi bycie rodzicem jego własnych dzieci. Druga ułatwia wykonywanie wielu zadań automatycznie, nie zastanawiając się nad nimi, na bazie nauki, jaką odbyliśmy w procesie socjalizacji. Ta jakość psychiczna odpowiada za to, że bez zastanowienia myjemy zęby przed pójściem spać, bierzemy leki, gdy jesteśmy chorzy. Pozwala to na zaoszczędzenie czasu i energii bez konieczności kalkulowania i rozważania mnóstwa możliwych rozwiązań każdego dnia.
Dorosły
Część osobowości określana jako Dorosły natomiast przewiduje przyszłość, wyciąga wnioski, podsumowuje, określa korzyści i straty. Zbiera fakty, przetwarza dane, oblicza prawdopodobieństwa istotne do skutecznego radzenia sobie ze światem zewnętrznym. To Dorosły zrobi listę plusów i minusów zmiany pracy, podejmie kroki zmierzające w kierunku osiągnięcia swoich celów lub zatrzyma chęć impulsywnej reakcji, gdy szef wyprowadzi nas z równowagi. Dorosły potrafi powstrzymać zachowania autodestrukcyjne każdego z nas, pośredniczy także obiektywnie między Dzieckiem a Rodzicem.
Jak mówi Berne, Rodzic, Dorosły i Dziecko są jednakowo ważni i mają swoje pełnoprawne miejsce w bogatym i twórczym życiu człowieka.
Po co zajmować się Wewnętrznym Dzieckiem?
Bywa, że równowaga zostaje zachwiana i w procesie wychowania, socjalizacji lub na późniejszych etapach życia odcinamy dziecięcą część psychiki. Czasem dzieje się tak dlatego, że dzieciństwo bywa szczególnie trudnym okresem, w którym doświadczyliśmy traumy, zaniedbania czy przemocy. Jednak nieuświadomione deficyty z dzieciństwa mogą sterować naszymi emocjami, wyborami, reakcjami czy zachowaniem w bliskich relacjach także w dorosłym życiu. Możemy wtedy np. odrzucać własne potrzeby, oczekiwać nieustannej opieki od partnera, dążyć do zapełnienia pustki używkami czy pracą. Pomocna w odkrywaniu i kontakcie z dziecięcą częścią siebie może być psychoterapia.
W pracy z Wewnętrznym Dzieckiem nie chodzi o jednak to, by stać się dzieckiem ponownie, bo to niemożliwe. Jej celem jest odzyskanie kontaktu z własną wrażliwością, emocjonalnością i twórczą energią. Rodzimy się przecież z ciekawością otaczającego świata, umiejętnością cieszenia się z najmniejszych rzeczy. Jesteśmy twórczy i eksplorujący. Prowadząc dorosłe życie, nie musimy rezygnować z tej jakości.
Jak zadbać o swoje Wewnętrzne Dziecko?
“»Szacunek. Szacunek, szacunek« – Czuła Przewodniczka powtarza to słowo, jakby że za pierwszym i drugim razem jej nie usłyszałam. »Dzikiej Dziewczynce należy się głęboki szacunek. Nie tylko dlatego, że jest częścią ciebie, ale też dlatego, że kiedy karmisz ją, karmisz też siebie, a kiedy ją głodzisz — głodzisz siebie samą«” – pisze w kontekście Wewnętrznego Dziecka Natalia de Barbaro w swojej książce “Czuła Przewodniczka”.
I warto mieć świadomość tego, że szacunek, słuchanie i podążanie za potrzebami Wewnętrznego Dziecka w asyście pozostałych dwóch postaci, czyli Dorosłego i Rodzica, może być dla nas ważnym i wzbogacającym doświadczeniem.
W jaki sposób dbać o własne Wewnętrzne Dziecko? Sposobów jest wiele i każdy z nas może mieć inne. Dobrze jest zacząć od uważności na swoje emocje i ciało, bo one mogą dać nam informacje o potrzebach Wewnętrznego Dziecka.
Wzbogacające jest dostarczanie sobie frajdy i zabawy na co dzień — poprzez wykonywanie ulubionych aktywności, próbowanie nowych, wracanie do zapomnianych przyjemności, zatrzymywanie się i doświadczanie otaczającego świata różnymi zmysłami.
Twórcza i intuicyjna część naszej psychiki, jaką jest Wewnętrzne Dziecko, sprzyja też marzeniu i fantazjowaniu, które prowadzą nas w stronę tego, czego chcemy w życiu i co sprawia nam radość.
I na koniec — kreatywność i tworzenie. Nie musi to być od razu malowanie obrazu (choć dlaczego nie!). To może być eksperymentowanie z sałatką na kolację, zrobienie sobie bukietu, makijażu czy pomajsterkowanie. Więcej na temat roli twórczości w naszym życiu porozmawiamy w tym miesiącu z terapeutką zajęciową Joanną Stępień.
A tymczasem, pytanie na koniec: za czym tęskni dziś Twoje Wewnętrzne Dziecko?
Źródła:
Eric Berne, “W co grają ludzie: psychologia stosunków międzyludzkich”
Stefanie Stahl “Odkryj swoje wewnętrzne dziecko”
Natalia de Barbaro “Czuła Przewodniczka”