Każdy człowiek jest wartością i ma własną historię. Rozmowa o pracy psychologa z Marleną Podborączyńską

Każdy człowiek jest wartością i ma własną historię. Rozmowa o pracy psychologa z Marleną Podborączyńską

Marlena Podborączyńska – jest psychologiem po studiach magisterskich, pracuje w Centrum Psychologii Zdrowia Dormed: w Poradni Zdrowia Psychicznego oraz Zespole Leczenia Środowiskowego.

W swojej pracy konfrontuje się Pani z trudnymi historiami i emocjami, jakie przeżywają pacjenci. Co Pani pomaga sobie z tym poradzić?

Przede wszystkim ważne jest dla mnie oddzielenie pracy zawodowej od życia prywatnego. Część historii, które słyszę w gabinecie, wywołuje u mnie silne emocje. Dlatego po trudnej sesji cenię sobie rozmowy z moimi koleżankami. To mi daje możliwość odreagowania, spojrzenia na sytuację z innej perspektywy. Swoimi trudnościami mogę dzielić się również podczas superwizji czy zebrań klinicznych.

W zachowaniu równowagi w życiu bardzo pomaga mi także koncentracja na życiu rodzinnym, wsparcie i zrozumienie najbliższych. Staram się też prowadzić higieniczny tryb życia, taką profilaktykę zdrowia psychicznego. Dbam o odpowiednią jakość snu, zdrową dietę. Pozwalam sobie też na małe przyjemności i chwile nic nierobienia (śmiech). Pomaga mi także kontakt z przyrodą, czas spędzony w ogrodzie, spacery w lesie.

A jakie zasoby osobiste są dla Pani najbardziej pomocne i przydatne w pracy psychologa?

O własnych mocnych stronach nie mówi się łatwo – cały czas się tego uczę (śmiech). Myślę, że mogę tutaj wymienić umiejętność słuchania innych, własne doświadczenia życiowe, które czasem pomagają lepiej zrozumieć to, z czym zmaga się pacjent. Moim zasobem jest też kreatywność, która pomaga mi w myśleniu o pacjencie, szukaniu rozwiązań terapeutycznych.

Czy zawsze wiedziała Pani, że chce zostać psychologiem?

Od zawsze wiedziałam, że pomoc innym jest ważnym aspektem mojego życia. Z opisem zawodu psychologa spotkałam się już w szkole podstawowej w jednej z młodzieżowych gazet. Od tego czasu zaobserwowałam, że interesują mnie różnego rodzaju artykuły czy książki o tematyce psychologicznej. I myśl o byciu psychologiem pojawiała się wielokrotnie w ciągu dalszych lat edukacji. W szkole średniej w związku z tym, że jestem raczej „ścisłowcem”, rozważałam także kierunki ekonomiczne. Jednak ostatecznie wybrałam inne studia z dziedziny medycyny, które ukończyłam. W trakcie nich byłam już przekonana, że psychologia jest jednak tym czym chciałabym się zajmować. Kolejnym krokiem był już wybór studiów psychologicznych, które umożliwiły mi zdobyć zawód. Trochę kręta ta moja droga, ale widocznie tak miało być (śmiech).

A co Pani daje największą radość w tej pracy?

Radość ale też satysfakcję daje mi uczestniczenie w procesie wprowadzania zmian, jakich dokonują osoby, z którymi pracuję.

A co jest największym wyzwaniem?

Wyzwań w tej pracy jest dla mnie wiele. Jednym z nich jest pokonywanie własnych barier, trudności. Drugim jest zmierzenie się z szerokim wachlarzem problemów. Kolejnym i najważniejszym jest stworzenie relacji opartej na zaufaniu, która jest niezbędna w procesie leczenia.

Ale z drugiej strony to, co jest trudne, jest ciekawe w tej pracy. Każdy człowiek jest wartością, ma własną historię – i to jest dla mnie fascynujące.

A czy na Pani drodze zawodowej pojawił się ktoś lub coś ważnego, co było dla Pani drogowskazem?

Myślę, że w moim życiu nie było jednego drogowskazu. To osoby, które spotykam na swojej drodze są dla mnie ważne i za nie jestem bardzo wdzięczna. Największym wsparciem i motywacją do działania są moi najbliżsi.

A na drodze zawodowej bardzo ważną dla mnie osobą była moja wykładowczyni na pierwszych studiach, która zainteresowała mnie psychologią. Na studiach psychologicznych była moim promotorem. Jestem też bardzo wdzięczna pracodawcy, Pani Dorocie Dyluś-Beśce, za to, że mogę w CPZ Dormed zdobywać umiejętności praktyczne i rozwijać się zawodowo.

Ważnym drogowskazem w mojej pracy są dla mnie słowa Jana Pawła II: “ Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innym”. One motywują mnie do podejmowania wyzwań na mojej drodze.

Czy praca psychologa coś zmieniła w sposobie, jaki patrzy Pani na świat i na ludzi?

Każde doświadczenie w naszym życiu, również to zawodowe, w moim przekonaniu ma nas wpływ i w pewien sposób nas kształtuje. Praca jako psycholog pozwala mi lepiej rozumieć innych ludzi i akceptować ich bez niesprawiedliwej oceny.