uzależnienie od narkotyków

Terapeuta to nie rola. To raczej tożsamość. O pracy z młodzieżą z problemem uzależnienia mówi Marek Łabudziński

Mój superwizor zadał mi kiedyś takie pytanie: jak to się dzieje, że ja się nie wypalam w tym zawodzie, pracując tyle lat w jednym obszarze, w tych uzależnieniach? I jak się zacząłem zastanawiać nad tym, to sobie pomyślałem, że mnie naprawdę te dzieciaki interesują.  Ja naprawdę jestem tak osobiście ciekawy, dlaczego oni mają tak, jak mają. 

Uzależnienie dziecka to tylko wierzchołek góry lodowej. Rozmowa z Markiem Łabudzińskim

Branie narkotyków, nadużywanie telefonu jest wierzchołkiem góry lodowej. Tym, co wystaje ponad wodę, przykuwa naszą uwagę. Dla większości osób, niebędących terapeutami, zasadniczo chodzi o to, żeby został zlikwidowany objaw, czyli żeby człowiek nie brał narkotyków. 

Natomiast mnie jako terapeutę interesuje to, co jest pod wodą. To, czego nie widać, czyli odpowiedź na pytanie, dlaczego ten człowiek w przeciwieństwie do swoich  kolegów tak mocno wszedł w eksperymenty z substancjami, że rozwinęło się regularne branie – mówi Marek Łabudziński psycholog i specjalista psychoterapii uzależnień pracujący z dziećmi i młodzieżą.