Jak budować relację z dzieckiem?

Jak budować relację z dzieckiem?

 Dobra więź emocjonalna pomiędzy rodzicem a dzieckiem ma istotny wpływ na samopoczucie, poczucie bezpieczeństwa oraz rozwój kompetencji społecznych dziecka. W jaki sposób empatycznie towarzyszyć dziecku?

Oto 5 praktycznych wskazówek, jak budować wspierającą więź.

Szanuj uczucia dziecka

Kontakt ze wszystkimi uczuciami jest kluczowy dla właściwego rozwoju. Umiejętność rozpoznawania i czucia własnych emocji pozwala na lepsze rozumienie siebie, swoich potrzeb oraz potrzeb innych ludzi.

W naszej kulturze obecna jest tendencja do zaprzeczania uczuciom, którą, często nieświadomie, przekazujemy naszym dzieciom („Nie bój się”, „Nie płacz, nic się nie stało”, „Złość piękności szkodzi” itd.). W ten sposób od najmłodszych lat uczymy unikania lęku, złości, smutku, a nawet intensywnej radości.

Jednak każdy, bez względu na wiek, ma prawo do odczuwania i wyrażania swoich uczuć, a obowiązkiem dorosłych jest towarzyszenie dzieciom w przeżywanych emocjach.

Ucz dziecko granic (jego i swoich własnych)

Granice pomagają budować zdrową i bliską relację. Dlatego szanujmy granice dziecka i wyrażajmy własne. Jeśli zauważamy, że dziecko nie sprząta po sobie, powiedzenie „Widzę, że skaczesz po kanapie i krzyczysz. To mnie frustruje, bo potrzebuję teraz odpocząć” jest wyrażeniem naszych własnych potrzeb. Z drugiej strony to ważna informacja dla dziecka – ważne jest, aby pilnować swoich granic i mówić „nie”, gdy czegoś nie akceptujemy.

Jednocześnie warto zobaczyć i uszanować potrzeby, które dziecko zaspokaja poprzez konkretne działania (np. głośna zabawa i skakanie po kanapie). Może dla niego istotna jest teraz potrzeba wyrażenia siebie i autonomii. Jeśli zrozumiemy potrzeby obu stron – nasze i dziecka – będziemy mogli wspólnie poszukać sposobu, aby zaspokoić wszystkie te potrzeby w dostępny sposób.

Daj dziecku prawo do odmowy

Ważne jest, aby dzieci potrafiły odmówić – niezależnie od tego, czy jest to komunikat skierowany do rodziców, nauczycieli czy kolegów. Według duńskiego pedagoga, terapeuty rodzinnego i autora książek o wychowaniu, Jespera Juula dzieci zazwyczaj robią to znacznie rzadziej, niż powinny. Zazwyczaj starają się dostosować do dorosłych i unikać konfliktów. Dlatego tak istotne jest, żeby zapewnić dzieci, że mają prawo odmówić i pokazać im, że to nie zaszkodzi naszej relacji. Juul podkreśla, że dziecięce „nie” jest pięknym przejawem potrzeby wpływu na własne życie, ochrony granic i zaspokojenia ważnych dla siebie potrzeb.

Warto także – zamiast zawsze domagać się posłuszeństwa od dziecka – zastanowić się nad konkretnym celem, który chcemy osiągnąć poprzez zachowanie dziecka. Po znalezieniu odpowiedzi na to pytanie łatwiej będzie opracować inne strategie rozwiązania konfliktu.

Jeśli dziecko nie chce np. uczyć się języka obcego, może chodzi o nam tak naprawdę o to, by umiało sprawnie poruszać się w globalnym świecie. W takiej sytuacji warto skoncentrować się na budowaniu relacji z dzieckiem i rozmowie, aby lepiej poznać jego potrzeby i motywacje. Możemy również spróbować znaleźć inne, bardziej atrakcyjne dla dziecka sposoby osiągnięcia tego samego celu, np. poprzez słuchanie obcojęzycznej muzyki, podcastów, oglądanie filmów na interesujące tematy, atrakcyjne, zbieżne z zainteresowaniami dziecka, zajęcia w szkole językowej czy też – na miarę naszych możliwości – szukanie i stwarzanie okazji do tego, by dziecko doświadczało kontaktów z osobami, które posługują się innym niż polski językiem.

Wybieraj uważność i empatię

Empatia wspiera relację i bliskość między ludźmi. Jeśli zatem zależy nam na dobrym kontakcie z dzieckiem, to dobrze jest:

  • być naprawdę obecnym przy dziecku, poświęcać mu swoją wyłączną uwagę
  • odkładać na bok własne przekonania i oczekiwania i zaakceptować dziecko, takim, jakie jest
  • towarzyszyć w przeżywanych uczuciach, bez oceniania czy chęci zmiany.

Warto również pamiętać, że empatia jest możliwa, tylko wtedy gdy mamy na nią siłę, zasoby i chęci. Aby być w stanie okazać empatię innym, powinniśmy najpierw być empatyczni w stosunku do samych siebie.

Pokazuj dziecku konsekwencje, nie stosuj kar

Jak mówi nasza psycholożka, psychoterapeutka i psychotraumatolożka Agnieszka Sajewicz: pokazujmy dziecku naturalne i logiczne następstwa sytuacji, które się wydarzają. Czyli nie zabieramy ekranów za każde przewinienie, bo  to jest kara. Tylko: mleko się rozlało, sprzątamy mleko. Dobrze też, aby dziecko z tymi konsekwencjami nie zostało samo, przynajmniej na początek.

W ten sposób włączamy u dziecka rozumienie tego, co się wydarzyło i co się za chwilę stanie. A po drugie wtedy jako rodzice jesteśmy w obszarze kory mózgowej, czyli tej ewolucyjnie najmłodszej, ale i najbardziej racjonalnej i dojrzałej części mózgu. My też, aby wymyślić konsekwencje, musimy się zatrzymać i pomyśleć. 

Istotne jest tu wskazanie dziecku na pewien aspekt refleksyjności, poczucia wpływu, kontroli, a nie wzbudzanie odruchu przetrwania poprzez poczucie zagrożenia. Przetrwanie wzbudzone u dziecka powoduje reakcje walki, ucieczki albo oporu.

Tymczasem w procesie wychowania chodzi o to, aby dziecko mogło nawet na trudnych sytuacjach budować poczucie kompetencji, wpływu czy właśnie zdrowej kontroli, aby mogło być twórcze i „prawdziwe” w swoim dzieciństwie. W ten sposób rozwija się jego i nasza osobowość.

Przeczytaj całą rozmowę:  Jak w tańcu. O budowaniu dobrej relacji z dzieckiem i braku kar. Rozmowa z Agnieszką Sajewicz