Nałóg wykonywania czynności trudniej zauważyć niż uzależnienie od alkoholu czy narkotyków. Rozmowa z terapeutką uzależnień Justyną Romanowicz

Nałóg wykonywania czynności trudniej zauważyć niż uzależnienie od alkoholu czy narkotyków. Rozmowa z terapeutką uzależnień Justyną Romanowicz

Ze specjalistką terapii uzależnień Justyną Romanowicz, rozmawiamy o tym, czym są oraz jakie zagrożenia niosą uzależnienia behawioralne. Pytamy także o to, jak wygląda ich leczenie i profilaktyka.

Justyna Romanowicz – z wykształcenia jest pedagogiem o specjalnościach: resocjalizacja i pedagogika opiekuńczo-wychowawcza z terapeutyczną oraz certyfikowanym specjalistą psychoterapii uzależnień. Swoją drogę zawodową z uzależnieniami zaczęła w czasie studiów podczas praktyk w ośrodku MONAR dla osób uzależnionych od narkotyków, gdzie następnie przez 2,5 roku była wolontariuszką. Równocześnie współtworzyła i prowadziła projekty z zakresu profilaktyki uzależnień w szkołach podstawowych. Pracowała także w poradni MONAR. Odbyła staże w stacjonarnym ośrodku dla osób uzależnionych w Jastrzębiej Górze oraz w Ośrodku Profilaktyki i Leczenia Uzależnień w Zabrzu. Obecnie od blisko 2 lat pracuje w Centrum Psychologii Zdrowia DORMED, gdzie prócz sesji indywidualnych prowadzi grupowy Trening Praktycznych Umiejętności. 

Ewa Koralewska: Do niedawna problem uzależnienia kojarzył się głównie z uzależnieniami chemicznymi, od substancji takich jak alkohol, narkotyki, leki. Od pewnego czasu coraz więcej mówi się o nałogowych zachowaniach. Czym są uzależnienia behawioralne?

Justyna Romanowicz: Wszystkie uzależnienia są związane z pewnym przymusem, w przypadku uzależnień behawioralnych mamy do czynienia w przymusem wykonywania jakichś czynności. Jest to zaburzenie zdrowia równie poważne i niebezpieczne jak uzależnienia chemiczne, jednak jego „wychwycenie” zauważenie u siebie czy bliskich często jest trudniejsze niż w przypadku osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych. 

Od wielu lat obserwuje się w naszym i innych krajach niepokojący wzrost liczby osób, których funkcjonowanie osobiste, zdrowotne i społeczne zostaje zaburzone przez uzależnienia behawioralne. Na szczęście, rzeczywiście, mówi się o tym coraz częściej. Jako społeczeństwo stajemy się coraz bardziej świadomi tego rodzaju zagrożeń i możliwości uzyskania pomocy w tym zakresie.

Z jakimi najczęściej uzależnieniami behawioralnymi spotyka się Pani wśród swoich pacjentów?

W swojej pracy, w odniesieniu do uzależnień behawioralnych, najczęściej spotykam osoby uzależnione od szeroko rozumianego hazardu – zakładów bukmacherskich, lotto, zdrapek, gier karcianych czy maszyn do gier. Warto dodać, że obecnie większość z nich odbywa się online, a łatwy dostęp staje się dodatkowym niebezpieczeństwem i zagrożeniem. 

W pracy mam także do czynienia z uzależnieniem od Internetu, komputera, telefonu czy czynności seksualnych. Niejako „nowym” typem klienta są także kobiety z bulimią jednocześnie uzależnione od alkoholu, które alkoholem starają się zahamować łaknienie. 

Wiele osób zgłaszających się do naszej poradni wnosi problem jednego rodzaju uzależnienia i dopiero w trakcie diagnozy bądź już dalszej terapii na jaw wychodzą także uzależnienia innego rodzaju. 

Jak rozpoznać uzależnienia behawioralne u siebie lub u bliskiej osoby?

Przy rozpoznawaniu uzależnień behawioralnych wiele z objawów jest bardzo podobnych jak przy diagnozowaniu uzależnień chemicznych. Na co warto wrócić szczególną uwagę? Po pierwsze: na uporczywość dążenia do wykonywania określonych czynności (którego siła wskazuje na poczucie przymusu). Po drugie: kontynuowanie tych czynności pomimo szkód, do jakich doprowadzają oraz upośledzenie kontrolowania tych zachowań. Ważne jest także zastanowienie się nad tym, jak wpływa na nas (bądź bliskich) okres kiedy nie wykonujemy określonych czynności. Osoby uzależnione najczęściej odczuwają wtedy niepokój, lęk czy rozdrażnienie. Warto przemyśleć czy pewne czynności nie zajmują coraz większej części naszego życia, co prowadzić może do rozwoju uzależnienia. 

Jak powstaje uzależnienie od czynności? Czy mechanizm powstawania jest podobny do tego, który charakteryzuje uzależnienia od substancji psychoaktywnych?

Najbliższa jest mi koncepcja mówiąca o tym, że u podstaw uzależnienia zarówno od substancji psychoaktywnych, jak i uzależnień behawioralnych leżą bardzo podobne – jeśli nawet nie te same – czynniki i mechanizmy. Mnie jako terapeutę osobiście najbardziej zajmują psychologiczne mechanizmy uzależnienia, a więc dążenie do uczucia ulgi, potrzeba silnej stymulacji czy działanie układu nagrody. 

Kto jest najbardziej narażony na to, by uwikłać się w uzależnienie od wykonywania danej czynności?

Według mnie nie da się jednoznacznie określić grupy osób najbardziej narażonych na uzależnienia behawioralne, ponieważ do czynników przyczyniających się o rozwoju uzależnienia zaliczamy wiele różnych przyczyn środowiskowych czy biologicznych. 

Myślę jednak, że obecny postęp technologiczny wpływa na to, że grupą szczególnie narażoną na uzależnienia związane z komputerem, telefonem czy hazardem odbywającym się online są przede wszystkim młodzi ludzie. 

A jakie skutki mogą nieść za sobą uzależnienia behawioralne?

Uzależnienie od czynności wpływa na praktycznie każdą sferę życia osoby uzależnionej, nie inaczej niż w przypadku innego rodzaju uzależnień. Biorąc pod uwagę osoby nałogowo uprawiające hazard, jednak najbardziej „zauważalne” są straty finansowe. 

Ale uzależnienia behawioralne wpływają negatywnie także na stan psychiczny (często doprowadzając do stanów depresyjnych), relacje, pracę, a także na zdrowie fizyczne, biorąc pod uwagę skutki długotrwałego stresu. 

Warto także dodać, że osoby uzależnione od hazardu to grupa uzależnionych, w której najczęściej spośród wszystkich uzależnień mamy do czynienia z samobójstwami. Osoby „tonące w długach” często decydują się na taki ostateczny krok z poczucia bezsilności i bezradności, kiedy długi stają się praktycznie niemożliwe do spłacenia. Nierzadko pożyczają pieniądze nie tylko od banków, parabanków czy znajomych, ale także z kręgów półświatka i po prostu boją się o swoje rodziny. 

W przypadku terapii uzależnień chemicznych często zalecana jest całkowita abstynencja od alkoholu lub innych substancji, które człowiek zażywał do tej pory w sposób szkodliwy lub nałogowy. Z pracy, jedzenia, zakupów, używania telefonu trudno jednak zrezygnować zupełnie. Jak zatem wygląda terapia uzależnienia behawioralnego?

Przy niektórych uzależnieniach behawioralnych na początku terapii również zaleca się abstynencję, jeśli mówimy np. o uzależnieniu od seksu czy Internetu. Jednak faktycznie przy zaburzeniach związanych np. z jedzeniem jest to niemożliwe. 

Terapia uzależnień behawioralnych wymaga prowadzenia takich oddziaływań, które w sposób ukierunkowany mogą prowadzić do zmiany utrwalonych form aktywności umysłowej, zmiany form regulacji emocjonalnych oraz postaw i umiejętności związanych  własnym postępowaniem.

Najbardziej zróżnicowane są jedne z pierwszych faz terapii. Przy uzależnieniu od hazardu będzie to np. „ogarnięcie” sytuacji finansowej. Często osoby uzależnione same już nie wiedzą, ile komu są dłużne. Ważne jest to, aby policzyć należności i znaleźć adekwatne rozwiązanie spłaty długów. Przy zaburzeniach związanych z jedzeniem pierwszym zadaniem jest ustabilizowanie stanu fizycznego: często zagrażającego życiu i wymagającego hospitalizacji. 

Istnieją także trzony terapii takie same jak w terapii uzależnień chemicznych, a więc obniżenie i zrozumienie podstawowych mechanizmów uzależnienia. 

Najważniejszym czynnikiem, bez którego praktycznie nie możemy mówić o jakiejkolwiek terapii, jest relacja terapeutyczna oparta na zaufaniu, szacunku, empatii. 

Co Pani zdaniem jest najskuteczniejszą profilaktyką uzależnień? Jak warto dbać o swój dobrostan, aby zminimalizować ryzyko uzależnienia?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ czynników przyczyniających się do rozwoju uzależnienia jest wiele. Jednak według mnie najważniejsze jest dbanie o relacje międzyludzkie, kontaktowanie się ze swoimi emocjami i tym, co przeżywamy – co oczywiście nie jest łatwe ani często przyjemne. 

Warto także organizować swój czas tak by życie było dla nas po prostu atrakcyjne “na trzeźwo” i bez szkodliwych „wzmacniaczy”. Ważnym elementem profilaktyki jest także obieranie sobie celów życiowych możliwych do zrealizowania i cieszenie się z „małych” sukcesów na drodze do ich osiągnięcia.