Jak wygląda terapia na Dziennym Oddziale Psychiatrycznym? Rozmowa z psycholog prowadzącą Oddział Karoliną Szczerbińską

Jak wygląda terapia na Dziennym Oddziale Psychiatrycznym? Rozmowa z psycholog prowadzącą Oddział Karoliną Szczerbińską

Karolina Szczerbińska – psycholog, psychoterapeuta w trakcie certyfikacji w nurcie integracyjnym. Pracuję z pacjentami dorosłymi, prowadząc psychoterapię indywidualną oraz grupową. Jest kierownikiem i psychologiem prowadzącą Dzienny Oddział Psychiatryczny w Dormedzie.

Ewa Koralewska: Leczenie na Dziennym Oddziale – brzmi to poważnie i budzi skojarzenia ze szpitalem, co z kolei może powodować pewien rodzaj niepewności, niepokoju czy stresu u pacjentów, którzy takie zalecenie otrzymają. Czym Dzienny Oddział różni się od tradycyjnego oddziału szpitalnego?

Karolina Szczerbińska: Rzeczywiście wiele osób, gdy słyszy propozycję terapii na Dziennym Oddziale, to początkowo reagują niechęcią, zachowując dystans. Wynika to często z niewiedzy. Często pacjenci mają taką wizję, że będą na Dziennym Oddziale wyłączeni ze swojego codziennego życia. Czasem więc kojarzy im się to podobnie jak oddział zamknięty.

Natomiast tak naprawdę jest to intensywna terapia, ale w formie otwartej. Przez 8 tygodni od poniedziałku do piątku, od rana do popołudnia, pacjenci korzystają z różnych form wsparcia, a następnie wracają do domu. W znacznym stopniu mogą więc kontynuować swoje codzienne życie.

Pacjenci spędzają więc na Oddziale połowę dnia. Jak wygląda terapia, z której wtedy mogą korzystać?

Rano spotykamy się w grupie terapeutycznej i zwykle zaczynamy od omówienia tego, z jakim nastrojem pacjenci zaczynają, czy wydarzyło się coś ważnego w ich dniu, funkcjonowaniu. Pytamy o nastawienie, energię do pracy. Później realizujemy konkretne tematy, wynikające z potrzeb grupy. Są też ćwiczenia warsztatowe, czasami praca w grupach czy w parach. 

Czasami są też zajęcia bardziej psychoedukacyjne, wykładowe na przykład na temat radzenia sobie z emocjami czy asertywności, ale zawsze dążymy do tego, żeby tę wiedzę przećwiczyć w praktyce. Sa to np. ćwiczenia w parach lub podgrupach, innym razem pracujemy przez psychorysunek czy proponujemy pacjentom, by napisali coś o sobie.  Metody te dają naprawdę duże efekty, ponieważ dzięki temu pacjenci mogą poprzyglądać się sobie i temu,  jakie mają deficyty czy trudności, ale też temu, jakie  umiejętności oraz zasoby. 

Tak naprawdę więc program terapeutyczny jest bardzo urozmaicony. Staramy się dostosowywać do oczekiwań pacjentów, którzy w danym momencie są na oddziale, aby każdy z nich czuł się komfortowo i bezpiecznie. 

Na tym się jednak dzień na Oddziale nie kończy, bo jest także terapia zajęciowa, której efekty często pokazujemy na facebookowym profilu Dziennego Oddziału w Dormedzie. Jakiego rodzaju zajęć mogą spodziewać się pacjenci?

Tak, druga część terapii to terapia zajęciowa, w ramach której  pacjenci w różnych formach mogą odreagowywać swoje emocje i uczyć się alternatywnych sposobów spędzania wolnego czasu. Prowadzimy tutaj np. treningi relaksacyjne, terapię poprzez ruch i taniec czy poprzez różne formy plastyczne i rękodzieło. Organizujemy wspólne wyjścia na spacery, wydarzenia kulturalne, grille. Tę część także staramy się bardzo urozmaicać i dopasowywać do zainteresowań i oczekiwań grupy. 

Dlaczego terapia na Oddziale odbywa się w formie grupowej, a nie indywidualnej dla każdego pacjenta osobno?

Grupowa terapia jest bardzo dobrym sposobem na to, żeby przyjrzeć się swoim schematom w relacjach z ludźmi. Tak naprawdę grupa jest takim mikro światem, w którym odzwierciedlają się  różne nasze schematy, które w ogóle mamy w życiu. Tal więc w  trakcie terapii grupowej  na żywo możemy je sobie poobserwować. 

Dzięki interpretacji terapeutów, ale też i innych członków grupy, można dobrze zobaczyć  własne schematy, które nie są do końca uświadomione, a które siłą rzeczy odgrywają się w grupie. Na przykład jeżeli ktoś ma tendencję do uległości w ogóle w życiu i przynosi mu to konsekwencje, to w trakcie terapii na Oddziale to też będzie prawdopodobnie dawało o sobie znać. Dzięki temu w grupie terapeutycznej można się temu nie tylko przyjrzeć, ale też próbować to korygować i uczyć się nowych bardziej konstruktywnych umiejętności. 

Bardzo ważne jest też to, że pacjenci mają szansę spotkać osoby z podobnymi trudnościami, które także są w różnych kryzysach życiowych. Stąd Oddział to takie miejsce, gdzie mogą dostać dużo zrozumienia i wsparcia. Przekonują się, że nie tylko oni tak mają, ale, że są osoby, które mają podobne sytuacje. Często osoby, które mają stany lękowe, doświadczają takiego poczucia, że nikt inny nie ma czegoś takiego, że coś z nimi nie tak. W trakcie pobytu na Oddziale mogą się przekonać, że są to dolegliwości, które ludzie miewają. 

Bardzo istotne jest również, ze osoby trafiające na oddział  dostają  wsparcie, którego niestety często  nie mają w życiu prywatnym i samo to już jest czynnikiem leczącym. Myślę, że w ogóle kontakt z ludźmi jest dobrym sposobem na poprawę nastroju więc to też kolejna korzyść, którą mogą odnieść pacjenci z terapii grupowej.

A jednocześnie każdy pacjent, który do nas trafia, korzysta też z konsultacji indywidualnych. Ma przypisanego  psychologa, który spotyka się z nim w trybie indywidualnym.

Program terapeutyczny Oddziału jest kompleksowy. Czy  oprócz oddziaływań terapeutycznych pacjent jest również cały czas pod opieką lekarza psychiatry?

Tak, jest także wsparcie lekarskie. Pan doktor spotyka się z pacjentami, monitoruje ich stan. Jeżeli jest potrzeba, to też zaleca leczenie farmakologiczne. Wtedy jest ono wydawane w trakcie pobytu.

W Dormedzie są dwa Dzienne Oddziały:  Psychiatryczny oraz Leczenia Uzależnień. Czy terapia na każdym z nich ma podobny schemat?

W obu przypadkach terapia trwa 8 tygodni. Schemat jest zbliżony, przy czym na Oddziale Leczenia Uzależnień nie ma terapii zajęciowej, natomiast wszystkie pozostałe elementy są, czyli: kontakt z lekarzem, terapeutą, terapia grupowa i indywidualna. Celem Oddziału Leczenia Uzależnień jest zadbanie o trzeźwość i dążenie do niej, a na Oddziale Psychiatrycznym cele są bardziej zróżnicowane, bo trafiają na niego osoby z szerokim wachlarzem rozpoznań i trudności. 

Zatrzymajmy się jeszcze na moment przy samych rozpoznaniach. W przypadku Oddziału Leczenia Uzależnień zgłosić mogą się osoby z problemem uzależnienia od substancji psychoaktywnych  A z jakimi trudnościami zmagają się osoby, które mogą skorzystać z terapii na Dziennym Oddziale Psychiatrycznym? 

Trafiają do nas osoby i ze stanami depresyjnymi, i ze stanami lękowymi. Pojawiają się także pacjenci, którzy mają zdiagnozowane zaburzenia osobowości. Są też pacjenci, którzy chorują na  schizofrenię albo osoby, które przechodzą przez kryzys życiowy.  

Często jest tak, że korzystają z tej formy osoby, które trafiły wcześniej do lekarza psychiatry po to, żeby dostać wsparcie farmakologiczne. Często usłyszały w gabinecie, że oprócz farmakoterapii, warto by było też się przyjrzeć źródłom swoich problemów. Otrzymują wtedy zalecenie, że mogą podjąć terapię na Dziennym Oddziale. Ważne jest to, że w trakcie tego pobytu pacjent dostaje zwolnienie lekarskie. Jest to taki czas, w którym ludzie mogą rzeczywiście zadbać o siebie i skupić się na sobie.

Terapia na Dziennym Oddziale może pomagać także w aktywizacji  społecznej i zawodowej. Czy docierają też do pracowników Oddziału informacje,  że relacje, które nawiązały podczas pobytu na Oddziale –  bo jest to przecież bardzo intymna przestrzeń spotkań – przenoszą się potem do życia prywatnego tych osób, po zakończeniu terapii?

W trakcie trwania terapii raczej nie zaleca się, żeby kontakty z grupy terapeutycznej były kontaktami towarzyskimi. W tym czasie dystans między pacjentami jest ważny, ponieważ tworzenie się np. podgrup, czy przyjaźni może nieść konsekwencje dla całej grupy. 

Natomiast zdarza się, że osoby, które kończą oddział, organizują spotkania całej grupy, mają potrzebę podtrzymania  tego kontaktu. Myślę, że to też pokazuje, że relacje nawiązane w trakcie terapii są głębokie i pacjenci mają ochotę je kontynuować, są zainteresowani tym, jak toczą się losy innych.

A jeśli chodzi o kwestię zawodową, to np. osoby, które chorują na stany lękowe czy schizofrenię są dość mocno wycofane z życia i odizolowane od innych. Przyjście na Oddział jest takim pierwszym momentem, gdzie stawiają czoła swoim lękom i zaczynają bardziej otwarcie funkcjonować w relacjach z ludźmi. A konfrontowanie się ze swoimi lękami i sprawdzanie, na ile są realne, sprzyja różnym aktywnościom w ogóle, w ich życiu prywatnym, towarzyskim, zawodowym czy też w kontekście rozwoju swoich umiejętności i pasji. 

Terapia na Oddziale trwa 8 tygodni. Co się dzieje po jej zakończeniu? Czy pacjenci, którzy potrzebują jeszcze jakiegoś wsparcia – np. ugruntowania efektów czy też pracy nad konkretnym obszarem – mogą je otrzymać w Dormedzie? 

Oczywiście. Po ukończeniu terapii każdy pacjent dostaje informację na temat dalszych zaleceń. Bardzo często w celu utrwalenia/ wzmocnienia zmian zaleca się kontynuację terapii w formie indywidualnej. Wtedy odbywa się to zazwyczaj w Poradni Zdrowia Psychicznego w naszej placówce lub w Zespole Leczenia Środowiskowego. Tam oferujemy również wizyty psychiatryczne. Bywa jednak, że po ukończeniu Dziennego Oddziału stan jest na tyle stabilny a zmiany zauważalne, że nie ma potrzeby kontynuacji leczenia – jest to sprawa indywidualna.